Nie miałem złudzeń, że prędzej czy później uda mi się spotkać żurawie. Moje pierwsze spotkanie z tymi ptaszyskami nie wypadło zachęcająco. Całą historię opisałem tutaj.
Tym razem było o wiele lepiej choć bez rewelacji. Ptaki są bardzo płochliwe. Trafiłem na całą rodzinkę. Podszedłem do nich tak blisko jak mogłem. Zrobiłem też maksymalne zbliżenie na jakie stać było mój aparat. Efekt końcowy jest o wiele lepszy niż ostatnim razem. Jakkolwiek coraz częściej powracają jak bumerang plany odnośnie lepszego obiektywu.
Całe szczęście, że tym razem się nie "wybłociłeś";) świetne zdjęcia, a to ostatnie, w locie - znakomite!:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie widać różnicę ale to ciągle jeszcze jest loteria. Wjechałem autem na skraj pola i nie miałem zbyt wiele czasu na to by porządnie wszystko ustawić. Jak tylko wysiadłem zacząłem robić zdjęcia a żurawie prawie natychmiast zrobiły w tył zwrot. To ostatnie zdjęcie jest efektem seryjnego pstrykania. Wybrałem najlepszy "strzał".
OdpowiedzUsuńSeryjne fotografowanie w przypadku ptaków sprawdza się najlepiej - nigdy nie wiadomo, w którym momencie ptak zerwie się do lotu. Dlatego ostatnie zdjęcie jest najlepsze. Na przeważającej liczbie pozostałych fotografii ptaki są za blisko dolnej krawędzi.
OdpowiedzUsuńFakt. Ta seria nie należy niestety do super udanych. Tutaj sukcesem było już samo to, że udało mi się podejść tak blisko. W przyszłym roku gdy zmienię obiektyw mam nadzieję na lepsze efekty.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się te zdjęcia podobają (nawet jesli są źle wykadrowane, nie wiem, nie znam się). Podoba mi się kolorystyka - tylko różne odcienie brązu, żadnej niepotrzebnej dekoracyjności. Dostojne, piękne ptaki.
OdpowiedzUsuńProfesjonalista w lot wychwyci pewne rzeczy. Z tych zdjęć jestem średnio zadowolony ale mam wielki sentyment do żurawii dlatego opublikowałem te fotografie. Zresztą jak już kiedyś wspominałem, nieudane zdjęcia mają swój urok dlatego czasem pokazuje także takie kadry. Wracając do żurawii - łączy się z nimi pewna historia, którą opisałem na starym blogu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdjęcia się podobają. :) Pozdrawiam.