Paradoksalnie ważki można bardzo łatwo sfotografować. Za "głupią" żabą czasem się człowiek nabiega. Motyla też nie jest łatwo złapać. Jednak ważki są inne.
Kiedy już przysiądą w jakimś miejscu, potrafią tkwić w bezruchu dłuższy czas. Niektóre są zaciekawione do tego stopnia, że są w stanie usiąść nawet na obiektyw, co zdarzyło mi się parokrotnie.
Będą jeszcze inne zdjęcia ważki, bo to na szczęście nie jedyna sesja. Miałem już jakieś doświadczenie w fotografowaniu "helikopterów". One są czasem bardziej ciekawe niż ja. Wyobraź sobie, że taka ważka ląduje ci na obiektywie i tak trwamy sobie oko w oko. Popędzam ją w myślach: może byś tak usiadła na jakiś kwiatek - a tu zero reakcji :)))
I tak trzeba się niezle natrudzic, by upolowac taką ważkę:) Pięknie ją pokazałeś, misterna siateczka skrzydeł, sliczne kolory..
OdpowiedzUsuńBędą jeszcze inne zdjęcia ważki, bo to na szczęście nie jedyna sesja. Miałem już jakieś doświadczenie w fotografowaniu "helikopterów". One są czasem bardziej ciekawe niż ja. Wyobraź sobie, że taka ważka ląduje ci na obiektywie i tak trwamy sobie oko w oko. Popędzam ją w myślach: może byś tak usiadła na jakiś kwiatek - a tu zero reakcji :)))
OdpowiedzUsuńNie słucha Cię najwyraźniej;))
OdpowiedzUsuńMoja Córcia kupiła sobie wreszcie swoją pierwszą lustrzankę, ma eosa 400D. Jak na początek - wystarczy :))
Podobno każde zwierzę można wytresować. Ja tam nie wiem jak to możliwe ale już widziałem pchli cyrk i inne takie cuda.
OdpowiedzUsuńAparatu gratuluję. Na pewno będzie z niego zadowolona. Canon to dobra firma. Jestem ciekaw pierwszych efektów :)
Całkiem przyjemna seria, dobrze dobrana głębia ostrości. Mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDzięki. Mam jeszcze inne zdjęcia ważek ale ta sesja jest najlepsza.
OdpowiedzUsuń