HOME                    PHOTOGRAPHY                    POLISH                    ENGLISH                    PANEL                    

sobota, 11 grudnia 2010

koniec wieńczy dzieło

Niniejszym ogłaszam, że projekt saving private photos zostaje zakończony. Proszę się jednak nie obawiać. Na blogu co prawda nie będą się już ukazywały nowe wpisy ale w przyszłym roku powołam do życia nowe miejsce, którego adres na pewno się tutaj pojawi. Mój Canon EOS 500D powędrował w dobre ręce i mam nadzieję, że będzie długo służyć nowym właścicielom :-)
Ja natomiast jestem na etapie podejmowania decyzji w sprawie następcy. Na pewno będzie to Canon ale jeszcze nie wiem kiedy dokładnie dokonam zakupu nowego aparatu. Póki co czeka mnie dłuższa przerwa.

Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzali to miejsce i zostawili po sobie ślad. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w nowym miejscu. :-)

piątek, 3 grudnia 2010

ruch

Dziś prezentuję coś o czym wspominałem już od jakiegoś czasu. Na razie to takie przymiarki - wstęp do czegoś większego. Ruch ukazany za pomocą sekwencji około tysiąca pięciuset zdjęć.

 

 

motion from ocean of stupidity on Vimeo.


 

czwartek, 2 grudnia 2010

co to za drzewo?

Mili moi, jeśli ktoś z was zna rozwiązanie zagadki to będę wdzięczny za odpowiedź. Co to może być za drzewo wg was? Rośnie wzwyż ale nie rozrasta się wszerz. Igły też ma dość charakterystyczne. Polecam kliknąć na pozostałe zdjęcia, żeby powiększyć.

 

 
identity

piątek, 26 listopada 2010

masz wiadomość

Przyleciał wieczorem. Patrząc z okna miałem go na wyciągnięcie ręki. Musiał mieć ciężki dzień, bo z tego zmęczenia nie zareagował nawet gdy błyskałem mu fleszem po oczach. Został do szóstej rano, tzn. o tej porze jeszcze go widziano. Ciekawe jaki dystans musiał pokonać żeby dolecieć do celu. Zakładam, że był to gołąb pocztowy. Chyba się nie mylę?

 

 
IMG_7166

piątek, 19 listopada 2010

kocie życie cz.2 - siesta

Kilka letnich obrazków z kotem na pierwszym planie.

 

 
IMG_7006

piątek, 12 listopada 2010

jesiennie

Kiedyś zapytałem moją znajomą czy oprócz swojej lustrzanki canona używa też innych aparatów cyfrowych. Odpowiedziała mi, że tak naprawdę to głównie robi zdjęcia kompaktowym aparatem cyfrowym chyba, że realizuje jakieś zlecenia lub bierze udział w bardziej profesjonalnych sesjach zdjęciowych. "Na codzień ten sprzęt jest nieporęczny i nie mieści się w torebce a nigdy nie wiesz kiedy nadarzy się okazja by zrobić jakieś zdjęcie. W takich wypadkach kompakt jest idealny".
Wobec powyższego dziś zaprezentuję trochę inne podejście do tematu - Jesień ale tym razem w obiektywie Carla Zeissa - nokia n97 mini.

 

 
1

piątek, 29 października 2010

festyn rycerski w zatomiu starym - cz.1

Na to wydarzenie szykowałem się od bardzo dawna. Niestety kiedy nadszedł ów dzień mój srebrny bolid odmówił współpracy i nie miałem szans obejrzenia na żywo pierwszego festynu rycerskiego, który odbył się w Zatomiu Starym.
Ponieważ nie potrafię pisać o przedsięwzięciu, w którym nie brałem udziału a zdjęcia mam dzięki uprzejmości pana Stefana Framskiego, pozwolę przemówić obrazom i wyrazić szczerą nadzieję, że nie jest to ostatnie takie wydarzenie.

 

 
Turniej rycerski 22.08.2010 016

wtorek, 26 października 2010

piątek, 22 października 2010

kawałek błękitnej przestrzeni

Żyjąc w pewnym oddaleniu od wielkich aglomeracji mam sporo przestrzeni nad głową. Oprócz ciszy i spokoju to kolejna zaleta mieszkania w miejscu, które nie wie co to wyrastające jak grzyby po deszczu drapacze chmur.
Dzisiejszy wpis jest dedykowany ludziom, którzy "kochają się w niebie". Oprócz moich zdjęć chciałbym zareklamować stronę, na której można znaleźć mnóstwo fotografii nieba. Zainteresowanych zapraszam na stronę Clouds 365 Project

 

 
IMG_7357

piątek, 15 października 2010

skąd wracali litwini? z jesiennej na grzyby wycieczki

Właściwie to było jeszcze lato (ostatnie jego dni) ale nie będziemy czepiać szczegółów. Pogoda była jesienna.
Raz na jakiś czas spędzam kilka wolnych dni u moich przyjaciół w Wieleniu (nie mylić z Wieluniem). Kilka zdjęć Puszczy Noteckiej możecie zobaczyć tutaj. Kiedy miałem przyjemność bawić tam ostatnim razem, wybraliśmy się wraz z rodziną mojego przyjaciela na grzyby. Mam wrażenie, że to jest jakiś ich lokalny sport - konkurencja pt. kto więcej zbierze.
Nie rozpoznaję zbyt wielu grzybów. Nie wszystkie grzyby ze zdjęć są jadalne. Prawdę mówiąc nie udało mi się znaleźć ani jednego jadalnego. Córcia mojego przyjaciela stwierdziła, że jestem "podgrzybiarzem" (cokolwiek to oznacza) ale mam zadatki na grzybiarza, bo się staram. ;-) Wobec powyższego jest nadzieja, że któregoś dnia nie wrócę do domu z koszykiem pełnym trujących grzybów.

 

 
IMG_7317

wtorek, 12 października 2010

piątek, 8 października 2010

coś w trawie piszczy

Lato jest już wspomnieniem. Kolejne nadejdzie dopiero za rok. W momencie gdy piszę te słowa za oknem panuje jeszcze co prawda letnia pogoda ale nie wiem jaka rzeczywistość będzie panowała za parę tygodni gdy ten wpis ujrzy światło dzienne.
Gdyby miało być zimno, tych kilka zdjęć powinno choć trochę ocieplić jesienną aurę.

 

 
IMG_6003

wtorek, 5 października 2010

piątek, 1 października 2010

kocie życie cz.1 - siesta

Lato już za nami. Lipiec upłynął pod znakiem upałów, które jak widać na załączonych obrazkach, dały się we znaki nie tylko ludziom. Mój niewielki ogród stał się azylem także dla zwierząt czterokopytnych, bo koty o czym kiedyś pisała moja znajoma, są czterokopytne. Kto słyszał tentent galopującego kota ten wie co mam na myśli.

 

 
IMG_6882

poniedziałek, 27 września 2010

piątek, 24 września 2010

sierpniowe niebo

O ile się nie mylę to była noc 12/13 sierpnia. Obserwowałem niebo w poszukiwaniu perseidów. Niestety nie udało mi się uchwycić "spadającej gwiazdy", chociaż kilka takich "gwiazd" udało mi się zobaczyć. Jednak za każdym razem celowałem w nieodpowiedni kawałek nieba. Ilekroć przestawiałem aparat w inny rejon, perseidy pojawiały się tam gdzie akurat nie patrzyłem. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Może w listopadzie będę miał więcej szczęścia z leonidami. Żeby tylko pogoda chciała sprzyjać.

 

 
IMG_7085

piątek, 17 września 2010

wielka woda

Krajobraz po powodzi. Wielkopolska. Zatom Stary nad Wartą. Miejscowość jest położona wyżej od koryta rzeki więc wielka woda tam nie dotarła ale kiedy się obejrzy film, można zobaczyć, że wiele nie brakowało.

 

 

after the flood from ocean of stupidity on Vimeo.


sobota, 11 września 2010

piątek, 3 września 2010

zassskroniec...

Nie sądziłem, że samo posianie trawy na takim małym terenie spowoduje, że zaroi się tam od żab, pasikoników, myszy i węży. Jakież było moje zdumienie gdy któregoś dnia rano spotkałem żabę i węża walczących o przetrwanie.
Na początku nie wiedziałem, z czym mam do czynienia więc wolałem trzymać się z daleka. Skutek tego taki, że te pierwsze zdjęcia nie są dobrej jakości ale na wielu z nich widać charakterystyczne plamki na skroniach. Tak na oko zaskroniec, którego udało mi się sfotografować miał mniej więcej pół metra długości.
Z innej beczki, nikt już nie chce się opalać na moim trawniku. ;-)

 

 
IMG 0001 CE500D

środa, 1 września 2010

dee edwards - why can't there be love

 
                            

 

 
instead of making conversation darling hold me tight
i wanna be thrilled by your caress beneath the pale moonlight
i need your love so madly i long for your affection
if i could only get your eyes to look in my direction

so why can’t there be love (why, can’t there be love)
why oh why can’t there be love (can’t there be love)
i wanna know why can’t there be love (Ya)
why oh why can’t there be love (why oh why can’t there)

 

 

piątek, 27 sierpnia 2010

instrukcja obsługi ważki

Wyciągasz rękę, zawieszasz w powietrzu a ona ląduje. Wypróbowane nie raz. Działa zawsze.

 

 
IMG_7027

 

niedziela, 22 sierpnia 2010

ulubiona modelka

Już myślałem, że mi się w tym roku nie uda złapać ważek ale okazuje się, że to niemożliwe. Gdy się ma prywatny ekosystem w ogrodzie to można złapać wszystko łącznie z pasikonikami, pająkami, żabami i wężami. Tak, tak - węże też się zadomowiły ale o tym będzie w następnym wpisie. Tymczasem zapraszam do obejrzenia krótkiego klipu i kilku zdjęć.

 

 
IMG_6729

 

czwartek, 19 sierpnia 2010

bojownik

Poniższe zdjęcia nie są mojego autorstwa. Zostały zrobione moim aparatem a autor zdjęć wyraził zgodę na upublicznienie. Zapomniałem zapytać jak się ta ryba zwie (poza tym, że bojownik ;) ale może autor sam się odezwie i nam zdradzi.

 

 
IMG_CE500D3

niedziela, 15 sierpnia 2010

gość

Od jakiegoś czasu mam takiego oto gościa. Nie jest zbyt płochliwy i nie ucieka. Przynajmniej nie wygląda to na ucieczkę gdy już odfruwa. W obiektyw patrzy zaciekawiony. Ktoś może wie, kim jest ten nieznajomy?

 

 
IMG_CE500D2

 

wtorek, 10 sierpnia 2010

tempus II

Świat w zwolnionym tempie.

 

 
                             

Tempus II from Philip Heron on Vimeo.

niedziela, 8 sierpnia 2010

pajęczy ród

Lubię pająki. Nie wszystkie byłbym w stanie wziąć na ręce ale tych tutaj nie trzeba się specjalnie obawiać. Są niegroźne.

 

 
IMG_6127

 

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

szumi las dookoła

Rzadko chodzę na spacery. Najczęściej zdarza mi się to wtedy gdy odwiedzają mnie znajomi uciekający z miasta. Co roku jest to samo zdziwienie pt.: jak to możliwe, że prawie wcale nie bywam w lesie chociaż jest on tylko "parę kroków" od miejsca gdzie mieszkam. Jakoś tak mam, że wolę chodzić większym stadem na piesze wycieczki. Czasem jednak idę sam. Po tym jak wycięli mój ulubiony zagajnik musiałem poszukać jakiegoś innego ładnego miejsca. Chyba znalazłem.

 

 
IMG_5628

 

czwartek, 29 lipca 2010

spacer

Nosiło mnie jednego razu po różnych bezdrożach...

 

 
IMG_5672

 

czwartek, 1 lipca 2010

marina and the diamonds - hollywood (acoustic)

 
                            

 

 

wtorek, 29 czerwca 2010

bliskie spotkania 3 stopnia

Jednego razu nosiło mnie po różnych bezdrożach i udało mi się zrobić takie oto zdjęcie.

 

 
IMG_5639

sobota, 26 czerwca 2010

zeszłoroczne wrzosy

Z wielkim opóźnieniem a może z wyprzedzeniem, bo w końcu wrzesień już tuż tuż ;-)

 

 
IMG_2934

 

wtorek, 8 czerwca 2010

w zbliżeniu

To co tak naprawdę potrafi mój aparat, widać kiedy się "podejdzie" bliżej.

 

 
IMG_4756

poniedziałek, 31 maja 2010

katie melua - flood

 
                            

 

 

sobota, 29 maja 2010

kocham się w niebie

Jakiś czas temu za namową słodko-winnej wziąłem udział w konkursie fotograficznym National Geographic pod tytułem - kocham się w niebie. Nic nie wygrałem ale zawsze to okazja by zaprezentować swoje zdjęcia. Oto kilka z nich. Niestety nie pamiętam już, które było wysłane na konkurs.

 
tzw. update

 
Okazuje się, że konkurs był zatytułowany - "W chmurach" a słowa "Kocham się w niebie" to niedokładny cytat słodko-winnej. Za pomyłkę przepraszam.

 

 
IMG_4453

 

środa, 19 maja 2010

latające rekiny

Czy dużo zależy od szczęścia by nakręcić takie ujęcia? Oto dzika i nieokiełznana przyroda w akcji. Wrażenie musi być piorunujące gdy spotykasz się oko w oko z kimś kto mógłbym pod względem skoczności dorównać... zawodnikowi NBA? Monice Pyrek?

 

                            

wtorek, 11 maja 2010

przebudzony

Wiosna już w pełni ale niektórzy obudzili się jeszcze przed jej nadejściem. To zdjęcia sprzed kilku tygodni.
 
 
IMG_4845

piątek, 30 kwietnia 2010

pete yorn & scarlett johansson - i don't know what to do

 
                            

świat na żółto i niebiesko

Ciężko mi ostatnio dobierać słowa. To pewnie efekt wiosennego przesilenia. Więc będzie krótko i treściwie - Wiosna "wybuchła". Wszystko wokół kwitnie.

 

 
IMG_4969

czwartek, 22 kwietnia 2010

the christians - words

 
                            

 

sobota, 10 kwietnia 2010

10 kwietnia 2010

Dziś będzie bez słów... Tylko obrazy...

 

 
IMG_4789

 

czwartek, 8 kwietnia 2010

Zdjęcia ptaków o wiele lepiej wychodzą mojej znajomej. Kiedyś mam nadzieję zaprezentować tutaj przynajmniej tak dobre kadry. Na razie męczę się i próbuję podejść jak najbliżej by uzyskać jak najbardziej pożądany efekt.

 

 
IMG_1279

środa, 31 marca 2010

widoki z podróży czyli nie wierzcie gps-om

Nadal nie wiem jak to możliwe, że ludzie używając GPS-a potrafią wjechać do rzeki lub skończyć na skraju przepaści. Teoretycznie przecież widać dokąd droga prowadzi? O tym jednak, że GPS bywa zawodny przekonałem się w zeszłym roku podczas mojej podróży na południe. Mimo iż jechałem śliczną, nową drogą moja nawigacja pokazała mi, że tak naprawdę podążam szczerym polem. Oczywiście to był mój błąd. Nie uaktualniłem mapy.

 

 
IMG_1669

wtorek, 16 marca 2010

bang bang...

Czy warto nagrywać utwory, które nagrywano już wielokrotnie i na dodatek zrobiono to w absolutnie totalny sposób? Warto. Ta zasada absolutnie sprawdza się w przypadku Ani Dąbrowskiej. "Bang Bang" w jej wykonaniu jest właściwie dość blisko oryginału śpiewanego przez Nancy Sinatrę. Jednak inna aranżacja i głos Ani Dąbrowskiej są niewątpliwym atutem. Warto posłuchać.

 
                            

piątek, 12 marca 2010

ważka - odsłona druga

W oczekiwaniu na wiosnę prezentuję nieco cieplejsze klimaty.

 

 
IMG_1015

czwartek, 4 marca 2010

chwilowo zima

Przypominam, że legalnie zima może jeszcze trwać miesiąc, więc nie róbcie sobie nadziei... ;p" - paparatka

Pomarzyć jednak zawsze warto a póki co jednak ciągle zima. Dziś znów sypnęło śniegiem. Wiosna jednak już tuż tuż. Bocianów jeszcze nie widziałem ale wróciły żurawie.

 
IMG_4513

piątek, 26 lutego 2010

duży format

Zawsze marzyłem o tym żeby któregoś dnia wywołać w wielkim formacie któreś z moich zdjęć. Widziałem już kiedyś coś podobnego i przyznam się, że zrobiło to na mnie pozytywne wrażenie. Niedawno udało mi się mój plan urzeczywistnić i wywołać fotografię jeziora z jesiennej sesji. Wydaje mi się, że efekt jest całkiem przyzwoity. Jestem ciekaw waszej opinii. Osobiście żałuję, że owe zdjęcie nie zawiśnie w moich czterech ścianach bowiem zostało już obiecane komuś w prezencie. Nic to. Już planuję wywołanie kolejnych fotografii.

 

 
IMG_4415

 

 

wtorek, 23 lutego 2010

ptasia bitwa

 
Co prawda do wiosny jeszcze daleko ale już teraz wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że zima jednak odchodzi w niebyt. Być może nie powinienem ryzykować wypowiadając takie słowa ale mimo wszystko mam nadzieję, że okażą się prorocze. To już ostatnia sesja zimowa. Teraz czekam już na inny koloryt.

 
IMG_4190

środa, 17 lutego 2010

dzień kota

Jeszcze wczoraj miałem dylemat, jaki wpis ma się dziś ukazać. Jednak dziś całkiem przypadkiem dowiedziałem się, że swoje święto mają moje ulubione zwierzęta czterokopytne. Każdy kto słyszał galopującego kota, wie o co chodzi.

 

 
IMG_4344

sobota, 13 lutego 2010

w oczekiwaniu na wiosnę trochę lata, które jak jesień wygląda

Zmęczyło mnie życie pośród zimy. Czy tylko ja mam już dosyć białego szaleństwa? Wam też zdarza się hibernować w łóżku na długie godziny? Czas na zmiany. Zatem dziś będzie trochę lata z domieszką jesieni ;)
 
 
IMG_0244

czwartek, 14 stycznia 2010

nocne wycieczki

Nocne włóczenie się to tu to tam, nie zdarza się często. Jeśli jednak już się zdarza to zawsze mam ze sobą aparat i statyw. Pewnej nocy minionego lata wybrałem się w plener by z pewnego dystansu poobserwować łunę, która biła wysoko nad miastem.

 

 
rzeka światła, księżyc wieczorową porą

środa, 13 stycznia 2010

blog roku 2009

Ruszyła kolejna edycja Konkursu Blog Roku. Pozwoliłem sobie oddać kilka głosów na blogi, które jednocześnie chciałbym polecić. Oto one:

 

 
IMG_3982

 

 
IMG_3992

 

 
IMG_3979

 

 
IMG_3985

 

 
IMG_3989

 

 

środa, 6 stycznia 2010

zima

Przydarzył się ładny, słoneczny dzień więc postanowiłem wybrać się na mały spacer z aparatem. Właściwie to nie powinienem tego nazywać spacerem, bo zamiast przejść się nad jezioro, pojechałem tam autem. To takie zboczenie fotografa. Nie wiem czy inni też tak mają ale ja się zawsze boję, że gwałtownie pogorszą się warunki i nie zrobię ładnych ujęć. Wobec powyższego zawsze się spieszę a auto rzecz jasna ułatwia ten pośpiech. Może poczynię ponoworoczne postanowienie, że na wiosenną sesję przejdę się pieszo albo choćby rowerem pokonam te dwa kilometry.

 

 
zima, winter, jezioro, lake

wtorek, 5 stycznia 2010

dzika i nieokiełznana przyroda w akcji

Kolejny dowód na to, że aparat trzeba mieć stale w pogotowiu, bo nigdy nie wiadomo, w którym momencie niebo zawali nam się na głowę. Pamiętam gdy któregoś dnia zobaczyłem na polu "strusie", które potem okazały się żurawiami. Nigdy ich nie było gdy chciałem i były zawsze gdy tylko nie miałem aparatu ze sobą. Tym razem sytuacja była o wiele bardziej komfortowa. Przyroda przyszła do mnie i prawie na progu mojego domu zademonstrowała swoje odwieczne prawo, które mówi o tym, że przetrwają najsilniejsi.

niedziela, 3 stycznia 2010

powrót do przeszłości

Ostatnie półrocze minionego roku nie obfitowało w wolny czas, który mógłbym wykorzystać na podróże z aparatem. Nie zawsze też pogoda była na tyle ładna żeby wydobyć piękno z otaczającego mnie krajobrazu.

 

 
rzeka warta, river

sobota, 2 stycznia 2010

raz do roku nowy rok

Sylwestra od kilku lat spędzam w pracy ale na szczęście zawsze udaje mi się skończyć na tyle wcześnie by załapać choćby na noworoczny toast a zaraz po nim na fajerwerki.

 

 
sztuczne ognie, fireworks