Jutro święto zmarłych. Byłem dziś na cmentarzu. Poszedłem tam gdy było już ciemno. Nie było tam żywej duszy (ha! ;) nie licząc mnie rzecz jasna. Nie przepadam za wzrokiem gapiów, którzy podglądają moje poczynania z aparatem. Czasami jednak przełamuję się i stawiam statyw w bardzo tłocznych miejscach, np. w środku miasta. Dziś warunki do fotografowania były takie jak lubię. Nikt mi nie przeszkadzał. Cała przestrzeń była dla mnie.
Czy kiedykolwiek zdarzyło wam się być na cmentarzu wieczorową porą? Polecam taki dreszczyk emocji fanom horrorów. Niby nic wielkiego ale atmosfera jest niesamowita gdy jest ciemno, wokoło brak żywego ducha i słychać opadające liście...
Spędziłem tam prawie godzinę. A oto efekty mojej nocnej sesji.
Zdjęcia idealnie odzwierciedlają nastrój tego święta. A jutro - Dzień Zaduszny i pełnia.. ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Przyznam się, że główną inspiracją dla mnie było drzewo. Tę sesję planowałem już od dłuższego czasu i dopiero teraz udało mi się ją zrealizować. Jestem bardzo zadowolony z jej efektów.
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie ( drugie od góry) gdzie jest chłodne światło Księżyca i ciepłe światło zniczy jest cudne!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mnie się najbardziej podoba czwarte (od góry). W ogóle to cały czas jestem pod wrażeniem efektów.
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie... Takie mroczne... ale ma w sobie jakąś obietnice...
OdpowiedzUsuńJest śliczne.
Maskana
Przez "ciernie" do gwiazd? :)
OdpowiedzUsuńDzięki Maskano :)