HOME                    PHOTOGRAPHY                    POLISH                    ENGLISH                    PANEL                    

piątek, 1 października 2010

kocie życie cz.1 - siesta

Lato już za nami. Lipiec upłynął pod znakiem upałów, które jak widać na załączonych obrazkach, dały się we znaki nie tylko ludziom. Mój niewielki ogród stał się azylem także dla zwierząt czterokopytnych, bo koty o czym kiedyś pisała moja znajoma, są czterokopytne. Kto słyszał tentent galopującego kota ten wie co mam na myśli.

 

 
IMG_6882

 
IMG_6884

 

 
To jest moje ulubione zdjęcie. Niestety ten osobnik nie daje się pogłaskać.

 
IMG_6889

 

 
Po przebudzeniu pozwolił sobie zrobić parę zdjęć i zwiał ale na szczęście zawsze wraca.

 
IMG_6892

 

 
IMG_6893

 

 
Za dnia trzeba się ukrywać po krzakach ale z nastaniem wieczoru można się pokazać w pełnej krasie.

 
IMG_6695

 

 
Wpis inspirowany innym wpisem, który ukazał się tutaj

 

 

12 komentarzy:

  1. Po prostu koci świat;))
    Cudne.A czarny jak mój Borys, który przepadł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się podoba ten szary. Słodziak taki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego czarnego ubóstwiam. Niestety to nie mój kot. Pojawia się tylko od czasu do czasu. Nie można do niego podejść. To było lato i zwierzęta były wykończone upałem. Pewnie dlatego mi się udało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten szary to jest ona :) i należy do mnie :) Tzn. jak każdy szanujący się kot, wybrała sobie człowieka i panuje nad nim :-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe, ona nie pracuje nad Tobą. Sam nad sobą pracujesz, bo jak powszechnie wiadomo: "Pies ma pana, a kot ma służącego". :D
    Jeśli ktoś słyszał tętent galopującego kota, to musiał mieć wtedy strasznego kaca! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A, zapomniałam napisać, że szare pręgowane są the best, wię cTwoja kicia ma bardzo wdzięczny portrecik. :D
    Ech, kiedy miałam kota, nie miałam aparatu, a mając już aparat, muszę ganiać za cudzymi i bezdomnymi kotami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę sobie zapamiętać to powiedzonko :)
    Co do galopu kotów.. Kiedyś miałem trzy, które urządzały sobie szaleńcze pościgi z pierwszego piętra na dół. Wierz mi, koty potrafią galopować :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Toteż widziałam koci galop, ale ani słychu! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A tak przy okazji, to polecam:
    http://www.youtube.com/watch?v=ZPMFACI6n14.
    Cory nakręcił mnóstwo filmików ze swoimi kotami, a w tym instruktażowym są dwa niesamowite ujęcia z kotem śpiącym przy stopach: jedno w czołówce, a drugie ok. 0:50. Urocze!
    Nie mówiąc już, jakie przydatne wskazówki do filmowania/fotografowania kotów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech.. no dziwna sprawa. Chociaż właściwie to się najlepiej słyszy w nocy gdy jest cisza dookoła ale wierz mi odgłos jest taki jak galopującego konia :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje koty tez galopują:) i potrafią w nocy robić koszmarny hałas;)

    OdpowiedzUsuń